Mini autocasco, a co właściwie znaczy mini? Mini AC to odmiana ubezpieczenia dobrowolnego, jakim jest autocasco. Na polskim rynku pojawiło się już kilka rodzajów ofert o nazwie takiej jak smart casco, minicasco czy mini autocasco. Wszystkie te produkty mają jedną wspólną cechę, bez względu na nazwę chronią ubezpieczony samochód w trochę mniejszym zakresie, aniżeli pełne AC. Co za tym idzie mniejsze ryzyko zakładu ubezpieczeń oznacza także niższą cenę. Ale czy takie rozwiązanie jest korzystne wyłącznie dla portfela?
Plusy i minusy mini AC
Cena na plus
Sprawdźmy, ile musiałby zapłacić za smartcasco 29-letni kierowca ze stolicy, który jest w posiadaniu Hondy Civic 1.6 z 2007 roku i nie posiada żadnych zniżek w autocasco. Otóż okaże się, że najtańsze minicasco mógłby kupić za jedyne 59 złotych. Z kolei najdroższe mini autocasco to wydatek rzędu 1100 zł. I choć widać, że zakres cenowy jest bardzo duży, to i tak minicasco jest zdecydowanie tańsze od standardowej polisy autocasco, której koszt oscyluje w granicach 2800 zł.
Kolejny plus, czyli brak ograniczeń
W zależności od towarzystwa ubezpieczeniowego, smartcasco można wykupić nawet dla 15-letniego pojazdu lub auta o wartości przynajmniej 8 000 zł. W przypadku pełnego autocasco, ograniczenia te są zdecydowanie większe.
Mniejszy zakres ochrony na minus
Polisy mini AC w większości przypadków gwarantują odszkodowanie wyłącznie w przypadku kradzieży samochodu lub szkody całkowitej. W zależności od propozycji, zapewniają również ochronę od skutków działania sił natury bądź szkód częściowych.
Minus za brak zniżek
Kolejną z wad ubezpieczenia minicasco jest brak możliwości nabywania zniżek w AC. Czyli jeżeli w przyszłości zdecydujesz się na zakup pełnego casco, to niestety nie będziesz mógł wykazać się bezszkodową jazdą w ramach minicasco. Tak jest w zdecydowanej większości zakładów ubezpieczeniowych. Nie zawsze też istnieje możliwość dokupienia mini AC, jako oddzielnego produktu. Najczęściej taki typ polisy jest oferowany wyłącznie w pakiecie z OC.
Mini autocasco, kto powinien je mieć?
Wierzysz w swoje umiejętności za kierownicą? Jeździsz bardzo ostrożnie i wydaje Ci się, że kolizja z Twojej winy to szansa jedna na milion? Jeżeli Twój samochód nie jest pierwszej młodości to wiedz, że zakup pełnego autocasco mija się z celem. Ale minicasco może okazać się wbrew pozorom ofertą skrojoną dokładnie na Twoją miarę. Zwłaszcza, gdy Twoje auto cieszy się popularnością wśród złodziei, oraz gdy parkujesz je na ulicy. Ryzyko kradzieży nie tylko wzrasta w takich sytuacjach, ale i jest dodatkowo duże ryzyko uszkodzenia auta przez siły natury. Warto wziąć to pod uwagę, ponieważ decydując się na mini AC zapłacisz nie tylko mniej, ale i zapewnisz sobie spokój ducha i przede wszystkim odszkodowanie w razie kradzieży lub zniszczenia pojazdu.
Kiedy minicasco się nie opłaca?
W sytuacji, gdy posiadasz nowy lub kilkuletni pojazd, którego wartość jest wysoka. W takim przypadku koszt takiej polisy będzie już duży, a zakres ochrony stosunkowo niewielki. Warto wtedy zastanowić się nad pełnym casco, które za zbliżoną kwotę zabezpieczy Cię zdecydowanie lepiej. Minicasco, bowiem to rodzaj ubezpieczenia dodatkowego, więc zazwyczaj chroni auto w określonych sytuacjach, Jeżeli natomiast chcemy zaoszczędzić na AC to być może warto zastanowić się nad zakupem takiego produktu. Cena jest definitywnie niższa, a proponowana ochrona ubezpieczeniowa proporcjonalna do ceny.
Mimo że ubezpieczenia minicasco, mimo swoich oczywistych zalet, wciąż nie wchodzą w skład oferty wszystkich towarzystw ubezpieczeniowych, to ich liczba stopniowo wzrasta. Podobnie jak w przypadku AC, poszczególne polisy znacząco różnią się zakresem ochrony. Dlatego też radzimy, by przed podpisaniem umowy ubezpieczenia zawsze przeczytać ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). W ten sposób uniknie się przykrych niespodzianek.